Strona 1 z 1

Jak to właściwie jest z tymi awalami...

: 07 lis 2013, 14:16
autor: kutyjka
Mamy weksel własny Pana X z awalami Pana A, Pana B, Pana C i Pana D. Wystawca nie płaci.

Pozywamy wystawcę i mamy nakaz. Wystawca jednak jest niewypłacalny. Chcemy więc odzyskać pieniądze od awalistów. Tu jednak jest problem, ponieważ weksel jest już w sądzie i nie ma jak założyć kolejnej sprawy.

Czy można zatem dodać do zamkniętej sprawy kolejnego dłużnika? A może jest jakaś inna droga?

Ten sam problem widzę z indosem. Bo albo pozywam trasata albo żyranta (indosata?). Obu na raz chyba nie mogę...

Re: Jak to właściwie jest z tymi awalami...

: 07 lis 2013, 14:18
autor: Lech
Pozywamy wszystkich od razu solidarnie.

A jeśli zapomnieliśmy o tym, to wytaczamy drugie powództwo, wskazując, że weksel znajduje się w aktach innej sprawy. Na nakazowe bym wówczas raczej nie liczył, zwłaszcza że po zakończeniu pierwszego postępowania sąd "kasuje" weksel.
Trzeba też wówczas pamiętać o przedawnieniu.

Re: Jak to właściwie jest z tymi awalami...

: 07 lis 2013, 14:50
autor: kutyjka
W przypadku awalu jasne, pozywamy od razu całą piątkę. Ale jeśli był indos to co? Tych co zrobili żyro też pozywamy razem z tamtymi.

Choć wątek - jak wszystkie moje w zasadzie - ma charakter akademicki , to chciałbym wskazać fakt, iż posiadam weksel z czterema awalami. I choć dług został uznany, rozłożony na raty i grzecznie płacą, to przykład nie jest aż tak odrealniony jak by się mogło wydawać :))))

Re: Jak to właściwie jest z tymi awalami...

: 07 lis 2013, 14:52
autor: Lech
Tak jak pisałem - pozywamy wszystkich. Odpowiedzialność wystawcy, poręczycieli i indosantów wobec posiadacza jest solidarna.