Forum o wekslach i windykacji

Witam serdecznie,

Uzyskałem nakaz zapłaty z weksla zupełnego,
na podstawie wydanego nakazu złożyłem wniosek o zabezpieczenie zasądzonej kwoty,
cała kwota została zabezpieczona i znajduje się depozycie sądowym.

Pozwany wniósł (dziwne, nieracjonalne) zarzuty nie kwestionując samego weksla,
Sąd wstrzymał wykonalność nakazu zapłaty wyznaczając termin rozprawy,
po zapoznaniu się z materiałem na pierwszej rozprawie Sąd postanowił
wyznaczyć kolejny termin rozprawy i na wniosek pozwanego dopuścić
dowód z zeznań pozwanego i powoda (nie wiem w jakim celu? może to być tylko gra na zwłokę)
Pozwany przed ustalonym terminem rozprawy umiera…

Sąd pewnie zawiesi postępowanie i będzie czekał na spadkobierców,
którzy najprawdopodobniej się nie zjawią, ponieważ pozwany był mocno zadłużony… i nie miał rodziny

W jaki sposób odzyskać zabezpieczoną kwotę z depozytu?
Co można zrobić w tej sprawie aby nie tracić czasu
i kosztów na szukanie spadkobierców których nie ma a doprowadzić sprawę do końca?

Pozdrawiam

Kwoty z depozytu teraz nie odzyskasz, bo - jak sam wspomniałeś - jest ona na razie tylko zabezpieczona do czasu rozstrzygnięcia sporu. Jeśli zależy Ci na pieniądzach, musisz wskazać spadkobierców o kontynuować spór.

Dziękuję, a co w sytuacji braku spadkobierców w moim przypadku?
Gdybym nie uzyskał zabezpieczenia sprawa kwalifikowałaby się do umorzenia, nie byłoby problemu.

Sąd prowadząc postępowanie o nabycie spadku pewnie wezwie o zaliczkę na ogłoszenia w prasie?
wpłacam zaliczkę 1500 zł, która pochłania większość długu i nikt się nie zgłasza,
sąd zamyka sprawę wobec braku spadkobierców... co dalej?

Wydaje mi się, że spadek przejdzie na Gminę lub Skarb Państwa. Pewnie zostanie odrzucony...

Czy jeśli nie ma spadkobierców to mimo posiadania środków w depozycie sądowym powinienem sprawę umorzyć czy też jest szansa na odzyskanie środków?

Nigdy tak nie ma w polskim prawie, że nie ma spadkobierców, w ostateczności ostatnim spadkobiercą jest gmina ostatniego miejsca zamieszkania zmarłego. Gmina dziedziczy z dobrodziejstwem inwentarza, i o ile zmarły nie miałby żadnego majątku, to prowadzić postępowania pewnie nie byłoby sensu, ale skoro coś zostało zabezpieczone i jest to nawet 100% sumy weksla, to sprawa wygląda już lepiej. Ale też należałoby się przyjrzeć innym długom, sprawdzić w jakiej są wysokości, czy nie są uprzywilejowane w kolejności zaspokajania itp.

Fakt dokonania zabezpieczenia niewiele tu zmienia, tak samo ma Pan możliwość zaniechania działań i umorzenia postępowania, nie odzyskując oczywiście pieniędzy, co jest nawet logiczne w tym przypadku, bo niby na jakiej podstawie chciałby Pan otrzymać zabezpieczone roszczenie, skoro nie zostało rozstrzygnięte, czy się Panu należy?

Sposób prowadzenia postępowania spadkowego ze strony wierzyciela trochę odbiega od tematyki forum, gdyby Pan potrzebował pomocy prawnej w tym zakresie (odpłatnie) to zapraszam na kancelaria [małpa] kpwig.pl