Uciążliwy i wyrachowany Dłużnik proprofesjonalista
: 24 kwie 2015, 08:37
Witam,
Mam taką dziwną sytuację. W toku działalności pewna firma zapłaciła mi swoim wekslem za usługi mojej firmy. Faktura była na 75.000 brutto, zapłacili wekslem o nominale 125.000 płatnym po roku.
Czas minął, nie zapłacili, choć wiem że mają pieniądze. Mi to generuje pewne problemy z płynnością finansową. Weksel to nie faktura więc faktoring odpada.
Adwokat doradzał więc poznałem ich. Po miesiącu przyszedł nakaz zapłaty w postępowaniu nakazowym z odsetkami. Poczekałem miesiąc na prawomocnprawomocność i wniosła o klauzulę, której już od roku nie mogę dostać. Ale po kolei.
1. Najpierw kazali mi dopłacić 6 PLN opłaty jakiejś
2. Potem się okazało że klauzuli nie ma bo pozwany wniósł zarzuty z opisem że celowo podałem stary adres siedziby firmy ich która się przeniosła z Gdańska do Wrocławia,
3. Wyjaśniłem że zmiana siedziby była po wytoczeniu powództwa, oni na to że na stronie zapowiadali od dawna zmianę siedziby. W pismach też grozili prokuratorem,
4. Sąd odrzucił spóźnione zarzuty bo nakaz był okazało się odebrany,
5. Pozwany zaskarżył tę decyzję i dalej nie mam klauzuli,
6. Dzwonili do mnie Dłużnicy i powiedzieli że albo ugoda i umarzam 66% długu albo kolejnymi pismami zrobią mi z tego kolejny rok.
Nie ma na to jakiejś rady????
Mam taką dziwną sytuację. W toku działalności pewna firma zapłaciła mi swoim wekslem za usługi mojej firmy. Faktura była na 75.000 brutto, zapłacili wekslem o nominale 125.000 płatnym po roku.
Czas minął, nie zapłacili, choć wiem że mają pieniądze. Mi to generuje pewne problemy z płynnością finansową. Weksel to nie faktura więc faktoring odpada.
Adwokat doradzał więc poznałem ich. Po miesiącu przyszedł nakaz zapłaty w postępowaniu nakazowym z odsetkami. Poczekałem miesiąc na prawomocnprawomocność i wniosła o klauzulę, której już od roku nie mogę dostać. Ale po kolei.
1. Najpierw kazali mi dopłacić 6 PLN opłaty jakiejś
2. Potem się okazało że klauzuli nie ma bo pozwany wniósł zarzuty z opisem że celowo podałem stary adres siedziby firmy ich która się przeniosła z Gdańska do Wrocławia,
3. Wyjaśniłem że zmiana siedziby była po wytoczeniu powództwa, oni na to że na stronie zapowiadali od dawna zmianę siedziby. W pismach też grozili prokuratorem,
4. Sąd odrzucił spóźnione zarzuty bo nakaz był okazało się odebrany,
5. Pozwany zaskarżył tę decyzję i dalej nie mam klauzuli,
6. Dzwonili do mnie Dłużnicy i powiedzieli że albo ugoda i umarzam 66% długu albo kolejnymi pismami zrobią mi z tego kolejny rok.
Nie ma na to jakiejś rady????