Forum o wekslach i windykacji

Witam. Jako że z weksli jestem zupełnie "noga" choć od zawsze ta dziedzina mnie fascynowała pozwolę sobie przedstawić problem jaki ostatnio mi się nasunął:

1. dawano temu wystawiony został weksel. Była do niego deklaracja wekslowa. (Dla potrzeb przykładu - X,Y - wystawcy weksla, A,B - poręczyciele, P - posiadacz weksla). X,Y wraz z A,B wystawili weksel na rzecz P (in blanco). Z deklaracji wekslowej wynika, że podstawą dla wystawionego weksla jest zabezpieczenie dla ewentualnych roszczeń P w stosunku do X w związku z umową o roboty budowlane.
2. Oczywiści roboty nie wykonane, więc P wystąpił o nakaz zapłaty przeciwko X,Y,A,B a sąd wydał nakaz zobowiązując ich solidarnie do zapłaty !
3. Komornik wszczął egzekucję i całe świadczenie zostało spełnione przez osobę A.

I tu są pytania:
1. czy poręczyciel A może dochodzić zwrotu tylko od X (który zawarł umowę na podstawie której doszło do podpisania deklaracji i był współwystawcą weksla) na zasadzie odpowiedzialności solidarnej z KC (jest wyrok SA w Katowicach I ACa 1286/02 który nie do końca mi sie podoba, ale z którego wynika że zastosowanie będzie miał 376 kc),
2. jak rozumieć termin - od dnia spełnienia świadczenia - skoro spełnienie świadczenia nastąpiło de facto po kilku latach od wszczęcia egzekucji ? czy terminem spełnienia świadczenia będzie dzień w którym dojdzie do wydania postanowienia o zakończeniu egzekucji ?
3. jaki jest termin na dochodzenie roszczenia ? 3 lata nie mogą być ( :) ) bo od daty uzupełnienia weksla do daty spełnienia calości świadczenia minęło trochę więcej czasu (ponad 5 lat),
4. jak zrobić żeby był 10 letni okres przedawnienia ? I czy ewentualne spełnienie świadczenia daje podstawy do dochodzenia odsetek ? (nomen omen wyliczonych od daty spełnienia świadczenia do dnia złożenia pozwu)

Z literalnego brzmienia 376 kc wynika mi, że osoba A odpowiadała za zobowiązania osoby X (tak jest wprost napisane w deklaracji) niezależnie od tego jak odpowiada drugi wystawca (Y) oraz współporęczyciel (B), a więc za cały jej dług, a więc treść stosunku prawnego rozstrzyga że może on dochodzić zwrotu całości roszczenia od X.

Bardzo dziękuję za ewentualną pomoc !

Jeśli mamy dwóch współwystawców i poręczyciel ręczy za obydwu, to zapłata daje regres do obu wystawców (art. 32 zdanie 3).

Co do przedawnienia roszczenia poręczyciel-wystawca - zasadniczo jest to termin 3-letni od daty płatności wskazanej na wekslu. Może się zatem okazać, że poręczyciel będzie zmuszony zapłacić za weksel i następnie nie będzie miał możliwości dochodzenia tego roszczenia od osoby, za którą poręczył. Problem ten występuje też w poręczeniu cywilnym, na przykład wynikającym z art. 518 § 1 pkt 1 k.c.

Nie za bardzo to rozumiem. Wystawienie weksla nastąpiło w 2000 r., a egzekucja została wszczęta dopiero w 2002 i spłata trwała do 2005/6 roku ! Tak więc już na dzień spłaty świadczenia (bo to nastąpiło w 2006 r.), przenosząc twoje twierdzenie na stan faktyczny, dochodzenia roszczenia zwrotnego byłoby zupełnie niemożliwe bo w 2003 r. minęło 3 lata od daty wystawienia weksla. A co w sytuacji jeśli np. posiadacz weksla ma nakaz w ręku i wszczyna egzekucję do poręczyciela po 9 latach (bo wcześniej trzykrotnie występował przeciwko wystawcy) i spełnienie świadczenia następuje po 11 latach ? Przecież takie działanie może powodować, że poręczyciel nigdy nie będzie miał możliwości wystąpienia z powództwem regresowym !

Przedawnienie roszczenia każdej osoby wobec wystawcy przedawnia się w czasie 3 lat od terminu płatności. Jednocześnie przerwanie biegu przedawnienia ma skutek tylko wobec tego wierzyciela, wobec którego przerwanie nastąpiło (tu: przerwanie nastąpiło w relacjach posiadacz-wystawca, a nie poręczyciel-wystawca). Poręczyciel powinien zatem zapłacić za weksel (zgodnie ze swoim zobowiązaniem poręczenia), a upływ 3-letniego okresu od dnia wystawienia bez przerwania biegu przedawnienia poręczyciel->wystawca powoduje brak regresu.

Temat był już poruszany tutaj http://www.forum.remitent.pl/viewtopic.php?f=2&t=922, teraz przyszło mi na myśl, że jak poręczyciel nie ma pieniędzy (ale wówczas: po co poręczał?) i wie, że spłata ewentualnie nastąpi po 3-letnim okresie, to powinien zawezwać sądownie wystawcę do ugody o to roszczenie.

wszczyna egzekucję do poręczyciela po 9 latach (bo wcześniej trzykrotnie występował przeciwko wystawcy)

Niemniej jednak na samym początku pozwał też i poręczyciela i wówczas był czas z jego strony na ewentualne środki zaradcze.

No nic :) I tak powalczę i tak :) Zobaczymy co z tego wyjdzie, a jak coś znajdę dam znać !
Dzięki bardzo, choć prawo wekslowe w swej materii ciężkie jest dla mnie chore, bo przy odrobinie zaradczości kilku osób można kogoś wpakować na niezłą minę - byleby tylko ktoś (poręczyciel) nie wniósł zarzutów do weksla i będzie gitara :)

Oczywiście czekam z utęsknieniem na wieści. Nie życzę tego Pana klientowi, ale najciekawiej by było gdyby wystawca wniósł zarzut przedawnienia wobec poręczyciela i potem na ten temat by się sąd wypowiedział:)

zarzut już jest a ja mam w jakiś magiczny sposób go obronić :) Choć samo uzasadnienie do zarzutu jest słabe .... :)

A najlepsze jest to, że ktos powiedział klientowi że oczywiście nie ma tu przedawnienia roszczenia .... obaczymy co będzie !

Nomen omen Sądy wskazują, że mamy tu do czynienia z solidarną odpowiedzialnością i zastosowanie mają przepisy KC (w stosunku do współporęczycieli) ......

zmasakrował mnie ten temat od wczoraj i wierzę że jakoś z niego wyjdę !

zarzut już jest a ja mam w jakiś magiczny sposób go obronić

A jaki, jeśli można wiedzieć? :)

Nomen omen Sądy wskazują, że mamy tu do czynienia z solidarną odpowiedzialnością i zastosowanie mają przepisy KC (w stosunku do współporęczycieli)

Zgoda - jest kilku poręczycieli, jeden spłaca, ma roszczenie do pozostałych o ich proporcjonalny udział. Niby też przedawnialne w ciągu 3 lat ;)

zmasakrował mnie ten temat od wczoraj i wierzę że jakoś z niego wyjdę !

A właściwie kogo my tutaj reprezentujemy, bo jakoś tak płynnie skaczemy po różnych wątkach :)