Forum o wekslach i windykacji

Na wstępie gratuluję fantastycznego bloga. Jednak pomimo wielu
Pana starań weksel to nadal czarna magia dla mnie. Zdecydowałem się do
Pana napisać bo zmuszony byłem zawiesić działalność i popadłem w długi
właśnie z powodu źle zabezpieczanych należnych mi roszczeń, pomimo że
wszystkie były zasadne jak uznały sądy. Jedna sprawa nie dała mi
jednak spokoju.
Postanowiłem ją odkurzyć - to jedyna gdzie zabezpieczeniem moim
był weksel. Niestety pomimo zorientowania się w temacie - w dużej
mierze dzięki Panu- wiele spraw nie jest dla mnie jasnych. Istnieje
prawdopodobieństwo, że popełniłem jakiś błąd.
Nie ukrywam, że od momentu zawieszenia działalności jako osoba
bezrobotna nie dysponuję środkami na prawników. Bardzo prosiłbym o
prostą poradę jakie kroki i w jakim trybie powinienem podjąć aby
skutecznie rozprawić się z dłużnikiem.
W załączniku podsyłam dwa skany weksla i ugodę zawartą z
dłużnikiem, czy Pana zdaniem da się z tym coś zrobić?
Będę bardzo zobowiązany za odpowiedź to dla mnie być albo nie być
muszę uregulować kwestie związane z ZUS. Dłużnik posiada stały dochód
i nieruchomość. Ale mówiąc ogólnie po prostu zakpił ze mnie. Jeszcze
raz proszę o pomoc.

Co do weksla - określenie daty płatności "w terminie do dnia..." jest dosyć problematyczne, niektórzy sądzą, że jest to niepoprawne określenie daty płatności (powinien być wskazany określony dzień, a nie "do dnia"). Na razie jednak tym się nie przejmuj.

Ponadto odsetki będą należne dopiero od przedstawienia weksla do zapłaty (od daty płatności), określenie "z odsetkami od dnia wystawienia" jest w takim wekslu nieskuteczne.

Sam weksel zabezpiecza ugodę, jeśli zatem ugoda nie jest realizowana przez dłużnika zgodnie z jej paragrafem 2, wierzyciel może użyć weksla do dochodzenia swojego roszczenia.

Dziękuję za szybką odpowiedź. W dniu jutrzejszym chciałbym wysłać dłużnikowi pismo o następującej treści:

WEZWANIE DO WYKUPIENIA WEKSLA

___________________________________________
            W imieniu własnym, informuję, iż dnia 4 września 2013 r. Został przez Pana wystawiony weksel własny na zlecenie XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX płatny bez protestu na sumę czternaście tysięcy dwieście osiemdziesiąt złotych i dwa i dwa grosze. Zabezpieczający ewentualne moje roszczenia wynikające z zawartej ze mną ugody z dnia 4 września. 2013r
Jednocześnie wzywam Pana/Panią do niezwłocznego wykupienia powyższego weksla. Kserokopie wypełnionego weksla załączam do wezwania.
Wpłaty należy dokonać na nr konta: XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX Bank XXXX.
     W przypadku nie wykupienia ww. weksla w terminie trzech dni od otrzymania niniejszego pisma,  będę zmuszony skierować sprawę na drogę sądową żądając zwrotu należności wraz z odsetkami (do dnia zapłaty) oraz zwrotu kosztów postępowania sądowego i egzekucyjnego.


Jeżeli nie otrzymam żadnej odpowiedzi, to podjedziemy do niego z moim świadkiem i spróbujemy spotkać go osobiście i wezwać do wykupu weksla i poproszę o potwierdzenie otrzymania ww pisma (może nawet nagram to na telefonie). Jeżeli nikogo nie zastaniemy to sporządzimy protokół. Następnie skieruję sprawę do sądu i dołączę weksel, ugodę i protokół. Czy moje myślenie jest słuszne? Co Pan o tym sądzi?

Wysyłanie wezwania jest niepotrzebne, co najwyżej może to być informacja o planowaniu przedstawienia weksla do zapłaty w danym dniu. Od razu należy pójść w Koszalinie pod adres, gdzie wystawca mieszka i przedstawić mu weksel do zapłaty. Protokół jest raczej zbędny, świadek przydatny w celach towarzyskich.

No i żaden rozsądny wystawca nie pójdzie na układ, że najpierw zrobi przelew, a potem się mu zwróci weksel. Płatność jest "za weksel" - "z ręki do ręki".