Witam forumowiczów.
Przeanalizowałem sytuację i stwierdziłem że kit z tymi 20.000, może jeszcze kiedyś je wyegzekwuję i się troszkę zabawię.
28 sierpnia napisałem wniosek o reasumpcję postanowienia o przekazaniu sprawy w tryb zwykły (załączam treść, może ktoś skorzysta):
Proszę o
1. reasumpcję postanowienia o przekazaniu sprawy z trybu nakazowego (I NC
...) w tryb zwykły cywilny (I C ...),
2. ponowne rozpatrzenie sprawy w trybie nakazowym,
3. wydanie nakazu zapłaty w postępowaniu nakazowym jak w sentencji pozwu,
4. w przypadku odrzucenia mojej prośby z ustępów 1-3, proszę o pisemne
uzasadnienie i wskazanie dlaczego treść i/lub autentyczność weksla budzą
wątpliwość nie pozwalającą na rozpatrzenie sprawy w trybie nakazowym (Art
485 kpc).
UZASADNIENIE
Sprawdziwszy treść weksla i pozwu, Powód podtrzymuje twierdzenie iż zarówno treść
weksla jak i jego prawdziwość nie powinny nasuwać wątpliwości.
Treść weksla czyni zadość Art 101-103 prawa wekslowego. Jest to weksel płatny za
okazaniem, który winien być przedstawiony do zapłaty nie później niż w końcu 25-tego
roku od dnia jego wystawienia. Dodatkowa klauzula odsetek nie unieważnia weksla jako
dopuszczalna w świetle Art 5 prawa wekslowego. Klauzula „bez protestu” nie ma w tym
przypadku istotnego znaczenia z uwagi na brak umieszczonych na tym wekslu indosów.
Powód podtrzymuje także twierdzenie iż weksel jest autentyczny i został podpisany
przez Pozwaną własnoręcznie a następnie wręczony Powodowi. Powód nie dysponuje
żadnym twardym dowodem na potwierdzenie tego faktu, ponieważ weksel jako papier
wartościowy sam w sobie stanowi bardzo silny dowód. Jednakże na żądanie Sądu,
Powód jest gotów przedstawić treść wiadomości e-mail od Pozwanej, z których wynika,
iż [jakiś] weksel przez nią wystawiony jest w posiadaniu Powoda i Pozwana nie życzy
sobie jego wykorzystania w Sądzie. Wiadomość ta pochodzi z okresu zakończonych
fiaskiem wielotygodniowych negocjacji z Pozwaną.
Przekazanie sprawy w tryb zwykły czyni potencjalnie wielką szkodę Powodowi z kilku
powodów:
1. zmusza Powoda do czekania od 6 do 12 miesięcy na rozprawę, co w sytuacji gdy
Pozwana ma inne zobowiązania na etapie sądowym i/lub egzekucyjnym stawia
Powoda w mniej korzystnej sytuacji,
2. uniemożliwia Powodowi skorzystanie z dobrodziejstw postępowania
zabezpieczającego, dzięki któremu byłoby możliwe umieszczenie wpisu w
hipotece przymusowej na nieruchomości Pozwanej zanim dojdzie do jej
egzekucji na wniosek innych wierzycieli,
3. według wszelkich danych jakie nieoficjalnie Powód zdobył, zanim dojdzie do
rozprawy, majątek Pozwanej zostanie już zajęty i zlicytowany.
Nadmienię, iż gdyby Pozwana kwestionowała autentyczność weksla, istnieje środek
odwoławczy w postaci zarzutów do nakazu zapłaty, w wyniku których dojdzie już
wówczas nieuchronnie do rozprawy, podczas której wszelkie kwestie zostaną
szczegółowo wyjaśnione i dowiedzione.
Przyczyną niedotrzymania 7-dniowego termin na złożenie zażalenia był fakt, iż
przebywałem w tym czasie na wakacyjnym wyjeździe i nie mogłem się tą sprawą zająć.
W sądzie Pani zeznała że sędzia skierowała sprawę na posiedzenie niejawne w związku z ... punktem 4 (prośba o uzasadnienie).
Co zamierzam dalej zrobić?
1. poczekać na uzasadnienie, może coś jednak mi umknęło co skopałem w pozwie, robionym wg szablonu który zaowocował mnie o moim partnerom setką nakazów ;
dodam że sprawę wzięła po raz pierwszy sędzia SSR Wioletta L., która jest w tym sądzie nowa
2. złożyć wniosek o zwrot pozwu wraz z wekslem oraz opłatą 250 wpisu sądowego,
3. po otrzymaniu dokumentów kiedy będą już u mnie bezpieczne złożyć skargę na czynności sędziego do prezesa sądu,
4. po odrzuceniu (3) zaskarżenie tej decyzji do SO (wyższa instancja)
Jeśli ktoś ma jakieś jeszcze pomysły jak by tu posekować upartą przy swoim wredną sędzinę, bardzo proszę pisać.
Pozdrawiam i będę raportował co dalej :)