Indos, cesja, bez obliga, czyli jak się pozbyć weksla

[kutyjka]

Tak sobie myślę że ciekawy jest schemat pozbywania się weksli. Mamy indos klasyczny, czyli tzw. żyro, kiedy puszczamy weksel w obieg płacąc nim za coś. Jest opcja bez obliga, żeby nie żyrować, jakże użyteczna przy indosowaniu na firmy windykacyjne (prostsza konstrukcja, jedno zdanie zamiast całej umowy cesji). Jest obczujnienie, że indos po terminie płatności jest zwykłą cesją.

Dla pewności chciałbym wiedzieć czy przy wekslu płatnym za okazaniem indos zawsze jest indosem. I co w przypadku zbycia weksla po jego nieskutecznym przedstawieniu do zapłaty (logiczny odpowiednik momentu po terminie płatności).

Jeśli ktoś miał praktyczne przygody z takimi konstrukcjami, proszę się podzielić wrażeniami / wspomnieniami.

[Lech]

W wekslu płatnym za okazaniem indos JEST CESJĄ w przypadku gdy:

- indos został dokonany po proteście wekslowym
lub
- indos został dokonany po terminie na dokonanie protestu (domyślnie rok od dnia wystawienia).

Przyjmuje się, że posiadacz może wielokrotnie (we wspomnianym rocznym okresie) dokonywać przedstawienia weksla do zapłaty, i o ile nie dokona wówczas protestu wekslowego, to indos dokonany po takim z jednych przedstawień weksla jest nadal indosem.

Proszę dokładnie przeczytać art. 20. To, co powoduje z indosu cesję to nie jest termin płatności. A wręcz przeciwnie ("Indos po terminie płatności ma te same skutki, co indos przed tym terminem")