Kredyt dyskontowy 99% - matematyczne rozważania graniczne
: 16 kwie 2014, 21:50
W ostatnim czasie trafiłem na dwie sprawy w stylu 'kredyt dyskontowy'.
Schemat znany i lubiany - emisja weksla na 10.000 PLN, za to 5.000 PLN gotówką, termin płatności powiedzmy za pół roku.
Później widziałem lepszy obrazek - pożyczka 2.500, weksel na 10.000, płatny ....... za dwa tygodnie.
Trzeci przypadek - pożyczka 100 PLN (!!!), weksel na 1.000 PLN, płatny za okazaniem, czyli w zasadzie nawet godzinę po wręczeniu :) Przypadek autentyczny, remitent próbował mi to sprzedać przez indos za 250 PLN. W ogóle nic nie wiedział o dłużniku, ale to już insza inszość...
Zastanawia mnie tylko gdzie jest granica takiego działania. Czy przelew "za weksel" o wartości 100 PLN pokazany przez dłużnika pozwanego z weksla 1.000 PLN 3 dni później wystarczyłby aby "zmiarkować" takie roszczenie? A jeśli emitując weksel na 1000 PLN pożyczył 1 PLN? Dalej to jest legalne ;-)))) ? Bo niby wg prawa wekslowego tak, ale intuicja mówi mi że sąd wyśmieje takiego remitenta:)
Schemat znany i lubiany - emisja weksla na 10.000 PLN, za to 5.000 PLN gotówką, termin płatności powiedzmy za pół roku.
Później widziałem lepszy obrazek - pożyczka 2.500, weksel na 10.000, płatny ....... za dwa tygodnie.
Trzeci przypadek - pożyczka 100 PLN (!!!), weksel na 1.000 PLN, płatny za okazaniem, czyli w zasadzie nawet godzinę po wręczeniu :) Przypadek autentyczny, remitent próbował mi to sprzedać przez indos za 250 PLN. W ogóle nic nie wiedział o dłużniku, ale to już insza inszość...
Zastanawia mnie tylko gdzie jest granica takiego działania. Czy przelew "za weksel" o wartości 100 PLN pokazany przez dłużnika pozwanego z weksla 1.000 PLN 3 dni później wystarczyłby aby "zmiarkować" takie roszczenie? A jeśli emitując weksel na 1000 PLN pożyczył 1 PLN? Dalej to jest legalne ;-)))) ? Bo niby wg prawa wekslowego tak, ale intuicja mówi mi że sąd wyśmieje takiego remitenta:)