Forum o wekslach i windykacji

Szanowny Panie, mamy z mężem następujący problem. Mąż miał firmę by dorobić do emerytury i leasing na auto. Po zamknięciu firmy leasing wypowiedzieli i zabrali auto. Teraz już minął rok od zamknięcia firmy i nagle przyszedł nakaz zapłaty z sądu gospodarczego z weksla w postępowaniu nakazowym. Pozew złożyli 5 listopada, czyli niemal rok po zamknięciu firmy. Czy sąd mógł wydać ten wyrok mimo że firma już nie istnieje? Czy można żądać przekazania sprawy do wydziału cywilnego w sądzie gdzie mieszkamy (ten jest 350 km dalej)? Zależy nam na tym i chcemy się bronić, bo w tym leasingu tyle różnych kosztów naliczyli że spłacone jest auto i do tego połowa kosztów a samochodu nie mamy bo zabrali i jeszcze żądają dużej kwoty.

Jeśli nakaz zapłaty został już wydany, to nie ma sensu w tej chwili już rozważać, czy dany sąd mógł go wydać, czy nie. Ma to sens, jeśli chcecie składać zarzuty, wówczas przy okazji można podnieść zarzut niewłaściwości sądu. Przede wszystkim należy zobaczyć, czy powód wybrał sąd właściwy dla miejsca zamieszkania pozwanego, czy dla miejsca płatności weksla - ponieważ takie możliwości dopuszcza kodeks postępowania cywilnego. Podejrzewam, że odległość od sądu nie wynika z tego, że jest to postępowanie gospodarcze (zakładam bowiem, że istnieje jakiś bliższy wam sąd gospodarczy niż 350km od was), tylko że powód wybrał sąd właściwy dla miejsca płatności weksla, a miejscem płatności jest jakaś odległa miejscowość. Zatem o ewentualnym zarzucie niewłaściwości sądu należałoby pomyśleć po zapoznaniu się z dokumentami w sprawie.