Forum o wekslach i windykacji

W 2011 r. podpisana została przez wystawcę weksla deklaracja wekslowa (niestety nie jest podpisana przez remitenta, ale nie ma to większego znaczenia, gdyż powód sam załącza ją do pozwu i się na nią powołuje) zgodnie z którą spółka A jest upoważniona do wypełnienia weksla in blanco na sumę odpowiadającą jej roszczeniom wobec wystawcy z tytułu umowy współpracy jaką nawiązali. W 2014 r. spółka A zostaje połączona ze spółką B i poprzez przeniesienie całego majątku spółki A do spółki B. Spółka B złożyła pozew o zapłatę wierzytelności wekslowej. Weksel in blanco został wypełniony przez spółkę B w taki sposób, że jako data wystawienia weksla, której brak było w chwili jego wręczenia została przez spółkę B wpisana data z 2017 r., zaś jako remitent została wpisana powodowa spółka B. Czy taki sposób wypełnienia weksla jest prawidłowy, biorąc pod uwagę, że do wypełnienia weksla uprawniona była przejęta spółka A, która w dacie oznaczonej jako data wystawienia weksla już nie istniała? Czy spółka B mogła wpisać dowolną datę wystawienia weksla skoro sama powołuje się na deklarację wekslową z 2011 r. przy podpisaniu której weksel in blanco został złożony?

Nie doszukiwałbym się tu błędu uniemożliwiającego dochodzenie roszczenia przez B. Pewnie, że ładniej by było, gdyby weksel miał datę wystawienia 2011 i wpisanego remitenta A, ale skoro sam wystawca tego nie zrobił przy wystawianiu weksla, to znaczy, że godził się na to, że mogą być wpisane inne dane niż "2011" i "A".

Jako że B ma roszczenie do wystawcy, i to roszczenie jest zabezpieczone tym wekslem, to wypełnienie weksla datą "2017" i remitentem "B" spełnia wymogi formalne poprawności weksla (gorzej by było, gdyby data była "2011", a remitent "B", albo data 2017, a remitent "A").

Oczywiście zarzut taki, jak masz na myśli, można złożyć, ale niekoniecznie wróżę mu szanse powodzenia.

Obecnie mamy pewną sprawę, która jest jeszcze bardziej jednoznaczna (stosując analogię do twojej sprawy - "weksel wypełniony datą 2011 z remitentem B") i też jest ciężko wygrać w sądzie - w sądzie I instancji sąd chyba nie zrozumiał tego zarzutu i nie podzielił go. Apelujemy :)