Forum o wekslach i windykacji

Przemyślałem sprawę obrony z umorzeniem i ciekaw jestem czy poprawne są wnioski, do jakich doszedłem.

W sumie scenariusz jaki wzbudził moje obawy to powracający w obrocie weksel in blanco /z kwotą/ skradziony przed laty kontrahentowi. Żeby teraz umorzenie takiego weksla przeprowadzone przez kontrahenta cokolwiek dało muszę przede wszystkim przekonać sąd, że *wracający* weksel to *ten skradziony* kontrahentowi. Ten związek to klucz.

I w zasadzie w tym punkcie - jeśli jestem w stanie to wykazać, iż wracający to skradziony - to nawet nie mając umorzenia (choć z nim byłoby prościej) mam otwarte inne drogi np:
1. Pozwać zwrotnie remitenta ponieważ wypełnił blankiet zdobyty z przestępstwa i wypełnił go na moją szkodę.
2. W samej chwili otrzymania pozwu o zapłatę mogę donieść do prokuratury, iż to weksel z przestępstwa.

Czyli reasumując klucz to identyfikacja wracającego ze skradzionym. Bez niej umorzenie niewiele da a z nią mam automatycznie inne drogi dochodzenia sprawiedliwości. Czy dobrze myślę?

Jazon33 pisze: 1. Pozwać zwrotnie remitenta ponieważ wypełnił blankiet zdobyty z przestępstwa i wypełnił go na moją szkodę.
2. W samej chwili otrzymania pozwu o zapłatę mogę donieść do prokuratury, iż to weksel z przestępstwa.

Obydwa punkty, w przeciwieństwie do umorzenia weksla, nie tamują obowiązku zapłaty za weksel posiadaczowi.

Czyli reasumując klucz to identyfikacja wracającego ze skradzionym. Bez niej umorzenie niewiele da a z nią mam automatycznie inne drogi dochodzenia sprawiedliwości. Czy dobrze myślę?

Tak.

Dziękuję. Mam jeszcze pytanie odnośnie remitenta i indosu ale jak wspominałem w poprzednim wątku
założę osobny wątek dla porządku:)

Lech pisze:

Jazon33 pisze: 1. Pozwać zwrotnie remitenta ponieważ wypełnił blankiet zdobyty z przestępstwa i wypełnił go na moją szkodę.
2. W samej chwili otrzymania pozwu o zapłatę mogę donieść do prokuratury, iż to weksel z przestępstwa.

Obydwa punkty, w przeciwieństwie do umorzenia weksla, nie tamują obowiązku zapłaty za weksel posiadaczowi.

Przepraszam, po lekturze Pana bloga przyszło jeszcze pytanie - czy takie postępowanie w prokuraturze *może* jednak wstrzymać nakaz zapłaty do czasu wyjaśnienia sprawy? Zgaduję - byłoby to zależne od uznania sądu (prawdopodobieństwa popełnienia przestępstwa).

Postępowania sądowe mogą ulegać zawieszeniu - nic więcej nie ma co pisać, nie znając sprawy.

Pytanie nasunęło mi się w nawiązaniu do sprawy kieleckiej.
Grunt, że istnieje taka możliwość:) Dziękuję za odpowiedź.