Nurtuje mnie taka kwestia :)
O ile dobrze rozumiem, roszczenia poręczyciela, który poręczył za wystawcę i wykupił weksel przedawniają się "z upływem lat trzech, licząc od dnia płatności wekslu" (innego terminu nie znalazłem). Tym samym jeżeli ktoś będzie równie miły i pozwie poręczyciela na dzień przed dniem płatności weksla to poręczyciel zapłacić musi, natomiast roszczenie regresowe mu się przedawni zanim otrzyma odpis pozwu.
I tu moje pytanie: czy w tej sytuacji będzie miał zastosowanie art. 76? Awalista, który weksel wykupił jest jego posiadaczem, a zobowiązanie wekslowe wystawcy wygasło wskutek przedawnienia.... Czy jest jakaś inna droga regresu?
Uroki bycia awalistą
-
- Posty: 186
- Rejestracja: 12 lis 2014, 23:48
Re: Uroki bycia awalistą
Już się kiedyś na ten temat zastanawiałem, chyba nawet na forum. Nijak nie chce mi wyjść, aby taki przebiegły zabieg posiadacza nie był możliwy - jest możliwy, i wynika to nie tylko z literalnego czytania przepisów, ale i z żadnego komentarza pisanego ludzkim językiem nie chciało mi wyjść inaczej.
Nawet konsultował się ze mną ktoś składający podobne zarzuty (to znaczy wystawca, wobec którego poręczyciel wystąpił z regresem, ale już po 3 latach od terminu płatności weksla, co ciekawsze - wystawca też był pozwany przez posiadacza, ale przerwanie biegu przedawnienia miało wówczas miejsce jedynie wobec posiadacza do wystawcy, a nie poręczyciela do wystawcy) i poradziłem mu zarzuty jw. Niestety nie wiem jak i czy się sprawa skończyła, a było to jakoś w zeszłym roku.
W sprawach mniej perfidnych, gdzie trochę czasu jest, polecam operacje w stylu zawezwań do próby ugodowej. W sprawie "pozew dzień przed" obrony nie widzę (może poza dbaniem o to, aby się dowiadywać, czy wystawca swoje weksle wykupił), chyba że jakieś orzecznictwo na tej podstawie wyrośnie ;)
Nawet konsultował się ze mną ktoś składający podobne zarzuty (to znaczy wystawca, wobec którego poręczyciel wystąpił z regresem, ale już po 3 latach od terminu płatności weksla, co ciekawsze - wystawca też był pozwany przez posiadacza, ale przerwanie biegu przedawnienia miało wówczas miejsce jedynie wobec posiadacza do wystawcy, a nie poręczyciela do wystawcy) i poradziłem mu zarzuty jw. Niestety nie wiem jak i czy się sprawa skończyła, a było to jakoś w zeszłym roku.
W sprawach mniej perfidnych, gdzie trochę czasu jest, polecam operacje w stylu zawezwań do próby ugodowej. W sprawie "pozew dzień przed" obrony nie widzę (może poza dbaniem o to, aby się dowiadywać, czy wystawca swoje weksle wykupił), chyba że jakieś orzecznictwo na tej podstawie wyrośnie ;)
Pomoc prawna w sprawach wekslowych
kancelaria (małpa) kpwig.pl
kancelaria (małpa) kpwig.pl
-
- Posty: 186
- Rejestracja: 12 lis 2014, 23:48
Re: Uroki bycia awalistą
no, a co z niesłusznym wzbogaceniem i art. 76 ?:)
co do zawezwania to jest to ciekawa kwestia: wzywam do dobrowolnego wykupienia weksla, którego nie mam (leży w sądzie), a skoro go nie wykupiłem (i nie wiadomo czy wykupie) to nie mam regresu... jaka miałaby być treść ewentualnej ugody?:)
co do zawezwania to jest to ciekawa kwestia: wzywam do dobrowolnego wykupienia weksla, którego nie mam (leży w sądzie), a skoro go nie wykupiłem (i nie wiadomo czy wykupie) to nie mam regresu... jaka miałaby być treść ewentualnej ugody?:)
Re: Uroki bycia awalistą
Dobry pomysł. Próbowałbym. Sumą wzbogacenia byłaby zapłacona przez poręczyciela suma, której wystawca nie zapłacił.Prawnik z Poloneza pisze:no, a co z niesłusznym wzbogaceniem i art. 76 ?:)
Nie tylko leży w sądzie, ale i nie został przez poręczyciela zapłacony jeszcze (więc i nie ma roszczenia do wystawcy de facto). Chodzi jednakowoż o formalne przerwanie biegu przedawnienia, nawet jeśli samo roszczenie objęte ugodą byłoby póki co niesłuszne.co do zawezwania to jest to ciekawa kwestia: wzywam do dobrowolnego wykupienia weksla, którego nie mam (leży w sądzie), a skoro go nie wykupiłem (i nie wiadomo czy wykupie) to nie mam regresu... jaka miałaby być treść ewentualnej ugody?:)
Pomoc prawna w sprawach wekslowych
kancelaria (małpa) kpwig.pl
kancelaria (małpa) kpwig.pl
-
- Posty: 186
- Rejestracja: 12 lis 2014, 23:48
Re: Uroki bycia awalistą
zastanawiam się też nad regresem na zasadach ogólnych (między dłużnikami solidarnymi), bo wnioski do których doszliśmy są tragiczne dla poręczyciela (chyba, że działa art. 76)Lech pisze:Dobry pomysł. Próbowałbym. Sumą wzbogacenia byłaby zapłacona przez poręczyciela suma, której wystawca nie zapłacił.
nie przekonuje mnie to. nie tyle co niesłuszne, co nieistniejące. sytuacja jest o tyle absurdalna, że przedawnia się coś co nie jest jeszcze wymagalne.Lech pisze:Nie tylko leży w sądzie, ale i nie został przez poręczyciela zapłacony jeszcze (więc i nie ma roszczenia do wystawcy de facto). Chodzi jednakowoż o formalne przerwanie biegu przedawnienia, nawet jeśli samo roszczenie objęte ugodą byłoby póki co niesłuszne.
musiałaby być ugoda z zastrzeżeniem warunku (jeżeli Pan przegra sprawę i zapłaci za weksel, to ja Panu oddam;)) równie dobrze takie coś można by zrobić zanim ktoś jeszcze pozwie poręczyciela (na wszelki wypadek)
Re: Uroki bycia awalistą
Jak widać po literaturze, problem nie istniał w jakiejś dużej masie w realu. Nasi rodzimi kombinatorzy wekslowi po prostu jeszcze do niego nie dotarli ;)
Pomoc prawna w sprawach wekslowych
kancelaria (małpa) kpwig.pl
kancelaria (małpa) kpwig.pl
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 78 gości